CIAŁO,
Problem z przesuszoną skórą? Zapomnij o tym - olejek z Orientany - magia zapachu i nawilżenia!
Od dawna narzekam na swoją przesuszoną skórę. Każda z Nas pragnie mieć nawilżone ciało, bynajmniej w lato, kiedy odsłaniamy swoje ciało. Dlatego warto sięgnąć po odpowiednie kosmetyki, które nawilżają i wzmacniają naszą skórę. Nie dawno poznałam niesamowity olejek od Orientany. Kiedy otworzyłam buteleczkę i powąchałam...Powiem tak, po prostu się rozpłynęłam. Poczułam się jak bogini, ten zapach obudził we mnie wszystkie moje zmysły! I tak dzięki Orientanie pokochałam jaśmin indyjski!
Olejek jaśmin indyjski jest w 100 % naturalny. Nie zawiera parabenów, parafiny, ftalanów, olejów mineralnych, silikonów. Został wyprodukowany w Indiach według tradycyjnej receptury ajurwedyjskiej. Olejki tłoczone są na zimno, nierafinowane. Korzystanie z takiego olejku, to czysta przyjemność. Odprężający, piękny zapach , który unosi się kilka minut po aplikacji produktu na skórę. Idealne nawilżenie skóry - zauważalna poprawa kondycji skóry już po kilku dniach! Olejek świetnie się rozprowadza po ciele. Jednak szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej skóry. Pozostawia przyjemną woń i nawilżoną skórę. Kosmetyk nadaję się do codziennego masażu, który ukoi, nawilży i zrelaksuje. Olejek można także wlać do wanny podczas kąpieli i cieszyć się piękną skórą. Uwielbiam zapach produktu, toteż pomyślałam o jeszcze jednym zastosowaniu. Co sądzicie, aby kilka kropel olejku połączyć razem z wodą i wlać do kominka? Muszę spróbować tego...być może zapach będzie intensywny, a ja będę czuć wszędzie jaśmin indyjski! Olejek używam także do pielęgnacji dłoni zamiast kremu. Chciałabym, aby w przyszłości w produkcie nieco zmieniono opakowanie tzn. postawiono na pompkę, która ułatwiłaby niejednej z Nas wydobycie odpowiedniej ilości produktu. Wiem...czasami się to psuje. Ale ja uwielbiam kosmetyki z pompką!
Produkt kupisz TUTAJ.
CENA:38 ZŁ
POJEMNOŚĆ: 210 ml
Bardzo wydajny
Intensywny zapach
Ciekawostka!
Jaśmin pochodzi z Azji. Nazwa wywodzi się od perskiego słowa „yasmin”, które oznacza „dar od boga”. W Indiach i na Sri Lance jaśmin stosowany jest w obrzędach religijnych. Kosze jaśminu stawia się u stóp statuetek bogów. Jaśmin jest również „narodowym” kwiatem Pakistanu i Filipin. Najpiękniej pachnie o zmroku i wtedy właśnie zbierane są płatki jaśminu do produkcji olejku, który stosuje się w aromaterapii i masażu, a także do pielęgnacji cery suchej i wrażliwej. Znakomicie łagodzi podrażnienia, mocno nawilża i wzmacnia skórę. Zapach jaśminu usuwa stres. Działa antydepresyjnie. Jest afrodyzjakiem.
Macie swoich ulubieńców z Orientany? Lubicie zapach jaśminu indyjskiego? Jakie polecacie olejki do ciała?
Pozdrawiam***
Ciekawy produkt, moja skóra głowy jest kapryśna, więc zastanawia mnie jakby sprawdził się ten olejek :) Kusi mnie jeszcze to, że ma intensywny zapach :D
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy produkt, lubię stosować olejki :)
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com
Z chęcią bym wypróbowała, jednak zostanę przy swoim balsamie, który działa naprawdę świetnie a jest o wiele tańszy :)
OdpowiedzUsuńMój portfel płacze, kiedy czytam takie recenzje. Z całą pewnością produkt pojawi się w mojej pielęgnacyjnej rutynie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://przez-pryzmat-marzen.blogspot.com
Jestem ogromna fanka naturalnej pielegnacji, ale o tym olejku jeszcze nie slyszalam.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie! Od lat walcze ze skrajnie suchą skórą więc z przyjemnością przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Ja naszczęscie nie mam żadnych problemów z skórą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
Mój blog :) klik <3
zaciekawiłaś mnie. Chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Uwielbiam oleje, ale zwykle do twarzy, jakoś na ciało nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi, chętnie go przetestuję na moje przesuszone mega dłonie... :/
OdpowiedzUsuńms-black-lady.blogspot.com
Na blogu najnowsze posty kosmetyczne, zapraszam :)
ja mam problem z przetluszczona skóra :(
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie ciekawie ;))
OdpowiedzUsuńWypróbuję chyba dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNa przesuszoną skórę zastosowałam filtr prysznicowy Firmy FITaqua, nakręca się go na kabel prysznica a on już robi swoje tzn usuwa z wody m.in. chlor i..skóra może odetchnąć, włosy również
OdpowiedzUsuńChcę poczuć czy naprawdę pachnie tak jaśminową końcówką maja! <3
OdpowiedzUsuńNajlepsze są naturalne bez dodatków chemicznych.
OdpowiedzUsuńOliwka z wyciśniętych oliwek jest super.
Zapraszam tutaj - co robić aby nie było JOJO ...
http://post42dni.blogspot.com/2016/06/wychodzenie-z-postu.html